W życiu każdego niemal rodzica przychodzi dzień, kiedy jego dziecko idzie do
przedszkola. Oczywiście są rodziny, w których rodzice decydują, że jedno z
nich pozostanie z maluchem w domu aż do momentu jego pójścia do szkoły. Bywa
też, że gdy rodzice muszą być w pracy, kilkulatkiem zajmuje się na przykład
babcia. Kiedy jednak wymaga tego sytuacja zawodowa rodziców i kiedy udaje się
otrzymać miejsce w placówce, nadchodzi moment rozstania.
Jest to temat trudny i rozmaicie przeżywany zarówno przez dzieci, jak i przez
rodziców, zwłaszcza matki. Jak często to jednak bywa w wychowaniu, tak i tutaj
najbardziej wskazane jest zachowanie spokoju. Gdyby wyłączyć emocje – co
oczywiście nie jest możliwe – okazuje się, że nie takie przedszkole straszne.
W miarę stały rytm dnia, wspólne z innymi dziećmi posiłki o ustalonych porach,
opieka wykwalifikowanych osób i ten najważniejszy element – socjalizacja
dziecka, kontakt z rówieśnikami – stanowią mocne argumenty przemawiające na
korzyść placówek przedszkolnych.
Minusem może być to, że często dziecko rzucane jest na głęboką wodę i
zostawiane w obcym sobie miejscu na wiele godzin. Wiele przedszkoli jednak
umożliwia pozostawianie dzieci początkowo na 2-3 godziny dziennie, aby mogły
się one zaadaptować. System opieki przedszkolnej w wymiarze paru godzin
dziennie 2-3 razy w tygodniu praktykowany jest na Zachodzie. Dodać jednak
należy, że także system zatrudniania jest tam częstokroć bardziej elastyczny
niż nasz rodzimy i umożliwia młodym rodzicom powrót do pracy w niepełnym
wymiarze godzin.
2 thoughts on “Moje dziecko idzie do przedszkola”