W żyjących w dobrobycie społeczeństwach Europy działania marketingowe producentów z rozmaitych branż kreują potrzeby ludzi. Nie jest to stwierdzenie na wyrost. Zjawisko przesytu widoczne jest bardzo mocno między innymi w przemyśle zabawkarskim.
Czasopisma, poradniki, telewizja, Internet i rozmaite inne środki przekazu bombardują rodziców i dzieci reklamami zabawek. Gdyby wierzyć reklamom, już noworodek powinien być stymulowany wymyślnymi gadżetami, które rzekomo są niezbędne dla jego rozwoju. Tymczasem doświadczony rodzic dwójki i większej liczby dzieci wie, że spokojnie można poradzić sobie bez wszechobecnej zabawkarskiej tandety. Że im więcej dziecko ma zabawek w pokoju, tym częściej można usłyszeć z jego ust: „Mamo, nudzę się!” Dlatego warto przyjąć strategie kupowania niewielu zabawek, za to naprawdę dobrej jakości i wartościowych z punktu widzenia rozwoju naszych pociech.
Jest to trudne, tym bardziej że okazji do zakupu wszelkich nowości mamy na co dzień mnóstwo. Każda wizyta w markecie kończyłaby się zakupem nowej zabawki w większości przypadków, gdyby tylko rodzice na to pozwalali. Optymalnie, gdy dziecko wie, że nową zabawkę może dostać z konkretnej okazji. Mogą to być na przykład urodziny, Dzień Dziecka, mikołajki czy święta. Rodzice i dziadkowie mogą się składać i razem kupować dziecku jeden, ale większy i bardziej wartościowy prezent, który posłuży kreatywności i rozwijaniu inteligencji naszego dziecka. Dobrym pomysłem są zabawki drewniane. Kosztują niemało, ale ich jakość i możliwości są nie do przecenienia.
2 thoughts on “Kiedy kupować dziecku nowe zabawki”