Nieznana strona biżuterii
Czy wiecie, że pierwotnie biżuterię nosili mężczyźni a nie kobiety? Pierwsze przedziurawione muszelki, połączone z kośćmi, zębami i kamykami były amuletami walecznych mężczyzn. Najstarsze ozdoby, jakie odkryliśmy liczą sobie ponad 100 tysięcy lat. Dzisiejsza biżuteria nie przypomina ówczesnych wytworów zarania dziejów ludzkości. Czy aby na pewno?
Czy któraś z Was wciąż jeszcze nosi ozdoby, amulety, wisiorki? A czy wiecie, że zausznice, kamee i armille to także wyroby biżuteryjne? Przy okazji terminologii naszła mnie taka oto refleksja….
Kiedy kobiety sięgają po swoje
Potrzeba ozdabiania pojawiła się wraz z człowiekiem, nasze estetyczne nakazy wewnętrzne powodują, że chcemy upiększać to, co jest dookoła, jak i siebie samych. Tatuujemy ciała, opakowujemy się w różnego rodzaju tkaniny skrojone wedle trendów, które śledzimy. Moja szuflada z błyskotkami jest wypełniona różnego rodzaju koralikami, błyskotkami, zegarkami, kolczykami. A ja… może raz w miesiącu sięgnę po coś do ozdobienia swojego obrazu i ubarwienia wizerunku. Może wciąż nie znalazłam tego, co dla mnie będzie prawdą, wyrazem? Biżuterii spełniającej moje potrzeby?
Biżuteria spełnia trzy funkcje:
♥ użytkową – ozdobnymi agrafkami, klamrami, broszkami, spinkami do mankietów, spinamy materiały
♥ dekoracyjną – wyłącznie do ozdoby ciała i stroju (kolie, naszyjniki etc.)
♥ religijną (amulety, talizmany)
Biżuteria niegdyś pełniła rolę symbolu – oznaki władzy, prestiżu, przynależności klasowej – może ja nie przynależę do żadnej z grup i nie bardzo mam się z czym afiszować? Łatwo dostępne błyskotki wcale mnie nie porywają, nie sprawiają, że mam potrzebę ich posiadania, zakładania i podkreślania z ich pomocą swoich życiowych aspiracji. A wy? Jak czujecie? Jaki rodzaj biżuterii nosicie?
Wróćmy do tytułu wiadomości
Cały post powstał po tym, jak znalazłam książkę w empiku „Biżuteria. Historia, projektanci, kolekcje” Miller Judith i przejrzałam kilka stron o biżuteryjnych nazwach, o których nie miałam bladego pojęcia. Muszę się nimi z Wami podzielić!
Poznajcie armillę – używaną w starożytność przez kobiety i tytułowych mężczyzn. To taka nietypowa bransoleta noszona na przedramieniu, powyżej łokcia. Czasem zakładano ją na nogę. Przybierały postać węża lub ozdobnej obręczy. Złote, srebrne, z dodatkami z kości słoniowej. Tuż za nią pojawia się fibula – metalowa, ozdobna zapinka do spinania szat. Przypomnina trochę agrafkę, trochę guzik. Oto i jej zdjęcie:
A Kamea to ozdoba wyrzeźbiona w kamieniu, precyzyjne żłobienie reliefem w szlachetnym kamieniu sprawiło, że tego rodzaju ozdoba była niesamowicie droga i należała do tych luksusowych ozdób dla nielicznych.
Poszukiwania start!
To tylko szczypta inspiracji i kilka pytań, które mam nadzieję otworzą w Was, drogie kobiety, refleksję. Po co nam ta biżuteria? Skąd w nas te pierwotne potrzeby? Czy aby na pewno nasze ozdoby nie powinny przesyłać jakichś konkretnych znaczeń? Ja rozpoczynam tym samym swoje poszukiwania sensu i ów przekazów wśród ozdób, które po prostu mogą umilać nam życie! Dam Wam znać, jak mi idzie 🙂
4 thoughts on “Czy wiecie, że pierwotnie biżuterię nosili mężczyźni?”